Mam cukrzycę typu 1 i po rocznym przygotowaniu chcę pobiec w maratonie. Biegać jednak warto niezależnie od wszystkiego. To wspaniała zabawa, która niesie za sobą znakomite samopoczucie i kondycje. Wstań i zacznij biegać razem ze mną. To nic trudnego, a może niebawem spotkamy się na trasie jakiegoś biegu.
12 mar 2013
Piętnaście kilometrów próby (Trening 57)
Półmaraton zbliża się coraz większymi krokami, przyszedł zatem czas na test. Już wiem, że nie będzie łatwo. Głównie z powodu ostatniej przerwy w bieganiu. Ciągle mam nadzieję, że jeszcze przez te kilka dni które mi zostały rozbiegam się bardziej i bieg będzie łatwiejszy. Dzisiejszym celem było 15 kilometrów i tyle właśnie udało mi się przebiec, jednak nie bez małych problemów. Pod koniec 13 kilometra złapała mnie kolka. Początkowo niezbyt dotkliwa. Wydawało mi się, że uda mi się jej pozbyć pogłębiając oddech. Niestety nie przeszło! Potem było lekkie zwolnienie tempa i również nic. Nie pomógł niestety również marsz. Dopiero zatrzymanie się na chwilę (około 6 - 10 minut) i uciskanie miejsca z kolką oraz oddychanie przeponowe głębokie i miarowe przyniosły efekt. Potem dobiegłem już do piętnastki bez problemów. Półmaraton przebiegnę lecz może się niestety okazać, że będzie jakiś bolesny moment.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz