19 mar 2013

Po śniegu jak po plaży (Trening 60)
Pierwsze bieganie z ortezą

Do półmaratonu zostały 4 dni i 12 godzin, a mnie przyplątało się jakieś dziwne przeziębienie. W zasadzie nawet nie wiem jak to nazwać. Nie mam temperatury za to kaszel, raczej bolące gardło i potworny katar. U mnie niestety jest tak, że jeśli mam katar to mam również potworny ból głowy, a wszystko za sprawą zatok. Cała sytuacja trwa już od niedzieli. Wczoraj miał być dzień biegowy, ale kiepskie samopoczucie, cieknący nos i rozsadzający czaszkę ból skutecznie powstrzymały mnie przed wyjściem. Dzisiaj sytuacja jest już lepsza, ale do ideału daleka droga. Od rana porcja odpowiednich prochów i wieczorem próba pobiegania. Zaczynam zauważać pewną prawidłowość - przed ważnym dla mnie biegiem dopada mnie przeziębienie lub jakaś infekcja. Tym razem, tak jak poprzednim nie dam za wygraną - ponownie więc biegam na prochach.

Mimo nie najlepszego samopoczucia, dzisiaj biegało się świetnie. Delikatnie padający drobniutki śnieg, raczej ciepło i bez wiatru. Cudownie! I tylko ilość śniegu zalegająca na ścieżkach powodowała, że bieganie bardziej przypominało bieganie po piasku na plaży niż zimowe bieganie po Warszawie.

Dzisiaj planowo pobiegłem 5 kilometrów. To dystans na rozbieganie, a jednocześnie miało to być bieganie połączone z odpoczywaniem przed niedzielnym biegiem na 21 kilometrów. Glikemia przed bieganiem dzisiaj nieco niżej więc uzupełniam tylko węglowodany isotonikiem i biegnę bez insuliny.

TRENING (60)

Dystans: 5,6 km   czas: 36:31 min   Średni czas na 1km: 6:26 min
5 km - 31:51 min

PRZED BIEGIEM

Glikemia 85 mg/dL + 3,6WW
tuż przed rozpoczęciem biegu pomiar wskazuje 119 mg/dL

PO BIEGU

Glikemia 91 mg/dL
Godzina po biegu glikemia: 120 mg/dL

Dziś, pierwszy raz biegałem z elastyczną ortezą na kolanie. Niestety dawne urazy odrobinę dają znać o sobie. Ciekawe doświadczenie. Na początku ma się wrażenie, że noga jakby sprężynuje. Potem jednak okazuje się, że to bardzo pomaga. Zwłaszcza przy bieganiu tak jak dziś po nierównym podłożu. Staw jest stabilny, dobrze przytrzymywany. Nawet przez moment nie poczułem dziś dyskomfortu czy bólu. Najprawdopodobniej półmaraton będę biegł w ortezie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz