12 maj 2013

Zimno - ciepło, czyli trzeba wiedzieć kiedy
odpuścić by nie musieć się poddać

Brzmi jak nazwa dziecięcej zabawy ale niestety jest wręcz przeciwnie. Z zabawą nie ma to nic wspólnego! To kłopotów z nogą ciąg dalszy. Dzisiaj seria 4 lodowatych okładów oraz 4 ogrzewania. Zabieg, który ma na celu aktywować krążenie krwi w kontuzjowanym miejscu, a tym samym przyspieszyć gojenie. Doskwiera mi brak biegania, ale cóż zrobić. Zrezygnowałem również z nordic walkingu. Nie chce niepotrzebnie obciążać tej nogi. Najpierw chcę ją możliwie jak najszybciej doprowadzić do stanu używalności – następnie przejdziemy do powolnych treningów...

Nie mam jednak wyjścia – jeśli chcę biegać dalej i to w miarę niedługo to nie mam zupełnie wyjścia. Muszę się powstrzymać od nadwyrężania kontuzjowanego miejsca. Często bywa tak, że chcąc pokonać, słabość, los i kontuzję biegamy dalej lub przynajmniej ćwiczymy by się "nie dać". W sporcie niestety trzeba wiedzieć kiedy cisnąć do przodu ze wszystkich sił, ale trzeba również wiedzieć kiedy odpuści, by nie musieć się potem poddawać! Tego wam życzę, byście wiedzieli kiedy trzeba odpuścić i nie mylili tego z poddawaniem się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz