15 wrz 2012

Trening (31) - pierwsza dycha

TRENING (31):

Dystans 10,06km  czas: 1h 07,51min  Średni czas 1km: 6,45min

PRZED BIEGIEM:

Glikemia: 147mg/dL

PO BIEGU:

Glikemia: 67mg/dL + 2,4WW (ISOSTAR 500ml)

Jest! Jest pierwsza pełna dycha przebiegnięta ciągiem bez przerw, bez marszów i innego ściemniania. Nie tak dawno zakładałem, że na zawodach pobiegnę na godzinę i 20 minut względnie 12 minut. Teraz mam apetyt na godzinę lub godzinę + 2 minuty. Tak to prawda apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale przecież gdyby nie przesuwanie poprzeczki wyżej i wyżej nigdy nie ruszylibyśmy się z miejsca, Gdyby nie te apetyty nadal mieszkalibyśmy w jaskiniach. Do biegu zostało jeszcze kilka ładnych dni - mam nadzieję, że uda mi się jeszcze troszkę podciągnąć i na zawodach wykręcić lepszy czas.

Na razie kalkuluję - na dzisiejszym biegu było kilka górek - mocno mnie one spowalniają... Dzisiaj biegłem ostrożnie bo to pierwszy raz na 10. Było momentami mocno nie równo, błoto na bitej drodze co również spowalnia... Zawody - asfalt przez 10 kilometrów, kibice, doping inni biegacze i adrenalina.
Czy to wystarczy żeby urwać ponad pięć minut z dzisiejszego wyniku? Zobaczymy taki wyznaczam sobie cel.

Biegnij Warszawo za 21 dni, 10 godzin i 45 minut. Dzisiaj razem z moją lepszą połową odebraliśmy pakiety startowe. To nasze pierwsze biegi, wiec podniecenie temu towarzyszące - ogromne.
Cieszę się jak mały chłopiec który dostał nową, upragnioną zabawkę. Mam nadzieję, że jeszcze przez wiele startów będzie mi towarzyszyło takie właśnie uczucie. To wspaniałe.

Do zobaczenia na starcie 7 października.

2 komentarze:

  1. Gratuluję samozaparcia i determinacji w osiąganiu celów.A znasz już swój numer startowy? Będę Ci kibicowała. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń