14 lis 2012

Półmaraton Warszawski (Trening 51)

Znam już numer startowy. 24 startuje z numerem 1004.
Dzisiaj zacząłem realizować plan treningowy do półmaratonu rozłożony na 24 tygodnie. Dzisiaj spokojna "dycha" czyli godzinka biegania. Tak wynika z planu.

Po wczorajszych 14 kilometrach dzisiaj po 7 kilometrze poczułem odrobinę zmęczenia. Powiedziałbym nawet, że mały kryzys. Szybko jednak udało mi się go przezwyciężyć. Kiedy minąłem 7 kilometr przyszło mi do głowy żeby skręcić do domu, wziąć gorącą kąpiel i odpocząć, ale czy na półmaratonie po przebiegnięciu np. piętnastego kilometra skręcę na relaks? Oczywiście, że nie, zacisnę zęby i pobiegnę dalej. Nie pozostało mi zatem dzisiaj nic innego jak tylko dobiec do kompletnej dziesiątki. Tak właśnie się stało. Jestem z tego zadowolony. Myślę, że treningi to nie tylko kolejne kilometry, to również przezwyciężanie słabości, chwilowych kryzysów. Tylko w ten sposób można przygotować się na długie biegi i wyzwania z jakimi przyjdzie zmierzyć się na trasie.

Trening to nie tylko kolejne wybiegane kilometry, to również pokonywanie własnych słabości i kryzysów jakie pojawiają się podczas treningów, a które z cała pewnością mogą nas dotknąć podczas startów. Tylko tak nauczymy się reakcji swojego organizmu, określimy granice, wyznaczymy nowe. To ważne by znać swoje ograniczenia.

TRENING (51)

Dystans 10,05km   czas 1h 03:07min   Średni czas na 1km - 6:17min

PRZED BIEGIEM

Glikemia 98 mg/dL + 2,4WW (batonik)

PO BIEGU

Glikemia 86 mg/dL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz